Pewnego niedzielnego popołudnia los (a raczej bliska duszy osóbka) podarował mi coś absolutnie urocze — różową, kwiatową foremkę do muffinek. No czyż nie brzmi to jak początek czegoś dobrego?
Rabarbar już czekał w lodówce (pierwotnie przeznaczony na ciasteczka), marchewka zerkała z kąta kuchni, a mąka z ciecierzycy i amarantusa aż prosiła się o użycie. I tak zupełnie spontanicznie powstały te muffinki — kolorowe, wilgotne, mięciutkie i pełne dobrych składników.
Co znajdziesz w środku? Paski marchwi, duszony rabarbar i nutkę dziecięcej radości. Takie “zgadnij, co mam w środku” w wersji bezglutenowej i pełnowartościowej 🌸
🕰 Czas przygotowania: ok. 35 minut
🍽 Ilość porcji: 6 muffinek
🔧 Potrzebne przyrządy: foremki do muffinek, 2 miski, patelnia, tarka
🥕 Składniki:
Rabarbar:
- 320g rabarbaru
- 35g cukru
Ciasto:
- 60g mąki z ciecierzycy
- 60g mąki z amarantusa
- 1 jajko
- 30g cukru waniliowego
- 160g marchewki (waga przed starciem)
- 1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
- niecałe 0,5 szklanki mleka sojowego
- 2 łyżki oleju
🍳 Przygotowanie:
Rabarbar:
Obieramy łodygi, myjemy i kroimy na małe kawałki. Podsmażamy na dobrze rozgrzanej patelni z cukrem, cały czas mieszając, aż puści sok. Następnie przekładamy na sitko, by oddzielić płyn (polecam rozcieńczyć ten syrop wodą — smakuje jak wakacje!).
Miska z suchymi:
Łączymy mąkę z ciecierzycy i amarantusa. Dodajemy cukier waniliowy i proszek do pieczenia. Mieszamy.
Miska z mokrymi:
Obraną marchewkę trzemy na małych oczkach i dokładnie odciskamy z soku. Łączymy ją z mlekiem sojowym, jajkiem i olejem. Mieszamy do uzyskania jednolitej masy.
Łączymy zawartość obu misek, mieszamy dokładnie.
Do każdej papilotki nakładamy łyżkę ciasta, potem odrobinę rabarbaru, a na koniec znów łyżkę ciasta. Na wierzchu można jeszcze ułożyć kilka kawałków rabarbaru dla dekoracji.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 175°C (grzałki góra–dół) przez ok. 20 minut — do suchego patyczka.
🌼 Mała rada:
Jeśli chcesz jeszcze więcej słodyczy, możesz dodać odrobinę syropu z rabarbaru na wierzch już po ostudzeniu muffinek. Albo zostaw jak jest — są cudowne nawet bez dodatków 💗
Czasem spontaniczne wypieki wychodzą najlepiej. I choć to miały być kruche ciasteczka, myślę, że rabarbar nie miał nic przeciwko tej różowej przygodzie 😉
Jestem zachwycona połączeniem tych smaków….I mój ukochany rabarbar. Urocze te muffinki 🙂
Urocze te kwiatowe babeczki:-)
Ciasto marchewkowe uwielbiam od dawna, ale z rabarbarem go nie jadłam. Kwiatkowe muffiny sa przesłodkie!
Cudowne muffinki! Nie łączyłam marchewki z rabarbarem, muszę nadrobić 🙂
Cudna foremka, śliczne muffinki Ci z niej wyskoczyły 🙂
Dzień dobry, a czym mogę zastąpić mąkę z amarantusa?
Można zamiast niej użyć mąki jaglanej.
Pozdrawiam